niedziela, 28 czerwca 2015

Powody, dla których nie warto mieć dzieci

Kadr z filmu "Kochany urwis"
Od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie obszerna, bezczelna i subiektywna lista wszystkich ZA i PRZECIW związanych z posiadaniem dzieci. Napisana tak o!, dla własnej przyjemności. Po jakimś czasie doszedłem jednak do wniosku, że takiego przedsięwzięcia nie da się napisać za jednym zamachem, dlatego też lista, którą inicjuje ów wpis, będzie otwarta i systematycznie uzupełniania. Aha - będzie pisana tylko i wyłącznie z męskiego punktu widzenia. Nie jestem jasnowidzem i nie mam zamiaru wpieprzać się w kobiece refleksje na ten temat. Jednak, jeśli jakaś pani zechciałaby owe przemyślenia spisać, chętnie je tutaj umieszczę.

Uwagi dotyczące przeoczeń w moich wyliczeniach, piszcie w komentarzach.

A że jakoś łatwiej (sam nie wiem dlaczego) jest mi zacząć od argumentów PRZECIW, na pierwszy ogień pójdą właśnie one.

Zatem, w kilku punktach - dlaczego warto pozostać bezdzietnym:


  1. O wiele łatwiej być wtedy zapatrzoną w siebie egoistyczną mendą, a wiadomo, że każdy z nas od czasu do czasu lubi kimś takowym być.
  2. O wiele łatwiej uskutecznić rozstanie z partnerem tudzież rozwód. Dzieciak zawsze komplikuje tego typu przedsięwzięcia ludzi dorosłych.
  3. Forsa - po opłacieniu rachunków, kredytów, rat i zaopatrzeniu się w niezbędną ilość jedzenia i picia, reszta kasy (o ile ci zostanie takowa) jest tylko i wyłącznie do twej dyspozycji.
  4. Porządek w domu - jeśli sam sobie nie naświnisz, nikt tego za ciebie nie zrobi.
  5. Remonty - możesz sobie ze spokojem malować mieszkanie, bez obaw, że po tygodniu roześmiane bobo narysuje ci na ścianach grafiki w stylu pijanego Picassa z zaawansowanym Parkinsonem.
  6. Seks - możesz go uprawiać głośno i przy świetle. Zawsze. O ile masz z kim.
  7. Nie musisz oglądać po raz 20. "Krainy lodu" oraz tych wszystkich durnych bajeczek z MiniMini +.
  8. Wakacje - nie ograniczają się do wydawania forsy na atrakcje dla dzieciaka oraz grzecznego grilla, który kończy się przed 21:00.
  9. Kac - w weekendy masz czas, by go spokojnie wyleczyć.
  10. A jak już jesteśmy przy wolnym czasie - faktycznie go masz. Istnieje podział: czas pracy - czas wypoczynku. I wypoczywasz.
  11. Na święta kupujesz przynajmniej o jeden prezent mniej.
  12. Nie musisz się bać, że córka w przyszłości przyprowadzi ci do domu narkomana-artystę, który będzie ci podszczypywać żonę.
  13. Nie musisz też się bać, że twój syn zostanie owym narkomanem-artystą.
  14. Nie musisz wychodzić na głąba, gdy dziecko prosi cię o pomoc w zadaniu domowym, a ty za cholerę nie wiesz, jak je zrobić.
  15. Masz czas na spotykanie się z ciekawymi ludźmi, nie tylko innymi rodzicami, którzy w większości są beznadziejnie nudni (więcej o tym w późniejszych postach).
  16. Masz czas na kino, teatr, koncerty, i te wszystkie inne fajne rzeczy, które są niestety mocno ograniczone, gdy jednak zdecydujesz się na posiadanie dziecka.
  17. Ogród przy twoim domu nie jest sukcesywnie zaśmiecany hustawkami, zjeżdżalniami i trampolinami.
  18. W samochodzie masz porządek.
  19. Na twoich fotelach i kanapach nie ma raczej resztek po wszelkim możliwych płynach i substancjach wydzielanych przez ludzki organizm.
  20. NIE MUSISZ SIĘ BABRAĆ W PIELUSZKACH!!!
  21. Nie musisz cały czas uważać na to, co mówisz.
  22. Możesz klnąć, ile dusza zapragnie.
  23. Możesz palić.
  24. Nie musisz się zastanawiać nad wstydliwą, lecz jakże ważną dla ciebie kwestią - czy ciało twej kobiety, wymęczone ciążą, porodem, karmieniem piersią, będzie równie seksowne jak przed tym całym zamieszaniem.
  25. Możesz autentycznie dbać o swe życie wewnętrzne, czyli - wracając do punktu 1., być egoistycznym dupkiem. Wierzcie mi, bycie egoistycznym dupkiem, o ile ma się choć odrobinę charyzmy, działa na kobitki jak magnes. Chyba, że masz dzieci. Wtedy dupa.

Na dzisiaj wszystko. Jeśli mi się coś przypomni, dodam w oddzielnym poście. Czekam też na wasze uwagi. A już za kilka dni - POWODY, DLA KTÓRYCH WARTO MIEĆ DZIECI.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz