Widzieliście "To właśnie miłość"? Na pewno. Ponoć nawet maratony oglądania tego cholerstwa robią. W każdym razie jest tam taki wątek: Alan Rickman i Emma Thompson są małżeństwem. Nie przeszkadza to jednak Rickmanowi kupić dla seksownej jak jasna cholera sekretarki prezentu pod choinkę. Z tego, co pamiętam, była to mega bajerancka biżuteria. Prezent, niestety, wyszperała Emma Thompson i od razu uznała, że to z pewnością prezent dla niej. O, jakież było jej zdziwienie, gdy od mężusia otrzymała zupełnie co innego. A potem to już klasycznie: rozgoryczenie, smutek, łzy, rozczarowanie.
Wiadomo: kupowanie dla dużo młodszej koleżanki z pracy prezentu bożonarodzeniowego to dość ryzykowne posunięcie. Zwłaszcza, gdy jest się żonatym. Lecz mnie podczas oglądania tego fragmentu nachodzi zawsze inna refleksja:
PO JAKĄ CHOLERĘ, BABO, SZPERASZ PO KĄTACH?! PO JAKIEGO GRZYBA PRZESZUKUJESZ MĘŻA KIESZENIE? PO CO PRZED ŚWIĘTAMI GRZEBIESZ W SZAFKACH, SZUFLADACH, PIWNICACH, GARAŻACH?! PRZYJDĄ ŚWIĘTA, TO SIĘ DOWIESZ, CO DOSTAŁAŚ. ZAŚ CIERPLIWOŚĆ TO JEDNA Z NIEWĄTPLIWYCH OZNAK DOJRZAŁOŚCI. BRAK CIERPLIWOŚCI NATOMIAST OWOCUJE TAKIMI OTO PRZYKRYMI SYTUACJAMI.
TAK! DO CIEBIE MÓWIĘ! WIEM, ŻE CZYTASZ TEGO BLOGA. WIEM TEŻ, ŻE GDY JESTEM W PRACY, KUSI CIĘ, BY SOBIE POSZPERAĆ W NAJRÓŻNIEJSZYCH ZAKAMARKACH. DLATEGO PROSZĘ CIĘ GRZECZNIE, LECZ STANOWCZO: NIE RÓB, KUŹWA, TEGO!
Wiesz, jak trudno jest mi kupić Tobie prezent? Pewnie, że wiesz. A skoro wiesz, uszanuj me starania i odpuść sobie przedświąteczną szperaninę za ukrytymi prezentami. Jak się już nudzisz, odpal sobie przed pracą "To właśnie miłość" i zapamiętaj morał: POSZUKIWANIE SCHOWANYCH PREZENTÓW MOŻE MIEĆ STRASZLIWE KONSEKWENCJE. Dziękuję za uwagę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz